Ile powinieniem zaproponować 300, 500, czy może jeszcze więcej. / Warszawa

Nie mam pojęcia ile "powinienem" zaoferować. Może potrzebujesz 300, 500, czy może jeszcze więcej.
Jestem otwarty na rozmowę o tym.
To tylko pieniądze i mają być pikantnym dodatkiem, a nie celem samym w sobie.

Masz dość nudnego "misjonarza przy zgaszonym świetle" czekając tylko aż on skończy?
Chcesz seksu po którym będziesz spełniona, a nie tego po którym sama musisz o siebie zadbać?
Chcesz oddać się w ręce faceta, który dobrze wie jak się Tobą zająć?
Chcesz poczuć mocną rękę na Twoim tyłku i karku?
Chcesz być zdominowana, przez kogoś, kto potrafi znacznie więcej niż tylko dać (dobrego) klapsa?
Bez obaw.
Nie mówimy tu o żadnych obrzydliwych rzeczach - mnie również obrzydzają.

Mogę się Tobą zająć seksualnie i finansowo.
Odezwij się, napisz coś o sobie - jak wyglądasz, co lubisz itp.