Kaza³em jej rozpi±æ moje spodnie. Sam czu³em, ¿e by³em ju¿ mocno sztywny. Na sam± my¶l kary mój penis robi siê twardy, jak prêgierz, do którego mog³aby zostaæ przykuta. Wykona³a rozkaz bez oci±gania siê. Wiedzia³a, ¿e za zbyt wolne ruchy te¿ czeka³aby j± kara. Nie noszê bielizny, wiêc kutas od razu wyskoczy³ z rozporka. Wsadzi³em go w jej usta g³êboko. Knebel skutecznie blokowa³ jej mo¿liwo¶æ zaci¶niêcia warg czy zêbów. Zacz±³em r¿n±æ jej ¶liczn±, m³od± bu¼kê z ca³ych si³, czuj±c, jak siê krztusi, gdy pcha³em penisa do jej gard³a. J±dra uderza³y miarowo o brodê, a jej oczy nabiera³y ³ez. ¦lina kapa³a z k±cików ust, a gêste krople spada³y na jej uwypuklony w dekolcie biust.
Wyrwa³em penisa z jej ust. Odetchnê³a z ulg±, czerpi±c ³apczywie powietrze. Tym razem zer¿n±³em jej usta du¿o mocniej ni¿ wcze¶niej. Mój kutas za to dr¿a³ ca³y z podniecenia, pulsowa³, szybko siê unosz±c i powoli opadaj±c do poziomu. To by³a pora, by zmieniæ knebel. Wyj±³em czerwon± kulkê z szuflady, ¶ci±gn±³em knebel rozdziewaj±cy z jej ust i wsadzi³em w nie drugi. Tym razem kaza³em jej wstaæ. Gdy to robi³a, zgarnia³em akurat z biurka wszelkie niepotrzebne rzeczy. Pchn±³em j± na nie, tak by mog³a siê do mnie wypi±æ. Specjalne usprawnienia przy blacie, jakie zrobi³em sam, pozwoli³y przypinaæ mi jej d³onie przy przeciwstawnych krawêdziach, co te¿ zrobi³em.
Rozpi±³em jej spodnie i zdar³em w dó³. Z zadowoleniem skonstatowa³em, ¿e w ty³ku mia³a koreczek z diamencikiem. Bardzo dobrze. Figlarnie przekrêci³em go, by poczu³a moj± aprobatê. Nie to, ¿eby kara siê mia³a koñczyæ. Z szuflady bowiem wyj±³em ju¿ pejcz. I to nie jaki¶ tam z sex-shopu. Sam go przygotowa³em z rzemieni i solidnego, polerowanego trzonka. Zdzieli³em j± przez po¶ladki, których skóra przybra³a od razu ró¿owy kolor. Jêknê³a w kulkê, przymykaj±c przy tym oczy. Obszed³em j± dooko³a. Zdzieli³em j± z drugiej strony. Kolejne prêgi zajê³y jej skórê, a ja czu³em dreszcze p³yn±ce wzd³u¿ pleców, w górê i w dó³. Stan±³em za ni±, mój penis niemal ociera³ siê o jej wilgotn± ju¿ cipkê. Przesun±³em rzemieniami po jej plecach, które s³odko wygiê³a w ³uk, mocniej wypinaj±c do mnie po¶ladki. To by³o zaproszenie, wiêc wszed³em na ostro w szparkê.
By³a miêkka, ciep³a, mokra do granic mo¿liwo¶ci. Chwyci³em j± za w³osy i szarpn±³em mocniej, wbijaj±c przy tym penisa g³êbiej w jej cipkê. Przyjê³a go ca³ego. Nie bawi³em siê w wolne posuwanie. Najzwyczajniej zacz±³em j± pieprzyæ. Gdyby nie knebel, jêcza³aby na ca³y g³os. Zamiast tego by³o s³ychaæ tylko st³umione krzyki, które nie by³y w stanie przebiæ siê nawet nad d¼wiêkiem moich bioder uderzaj±cych o jej po¶ladki. Posuwaj±c j±, wci±¿ ³oi³em j± pejczem, choæ l¿ej. Nie mog³em wzi±æ lepszego zamachu. Co nie zmienia faktu, ¿e na jej plecach pojawia³y siê czerwone prêgi.
Odrzuci³em go w koñcu w bok. Wbi³em siê po jaja w jej szparkê i siêgn±³em do szuflady. Wyj±³em du¿e, wibruj±ce dildo. Pora by³a na zabawê w podwójn± penetracjê, a ¿e nie znoszê obecno¶ci innych mê¿czyzn przy ofierze, to by³o to godne zast±pienie. Wyj±³em z jej odbytu koreczek analny i wcisn±³em do po³owy ponad czterdziestocentymetrowe dildo. Tkwi³em nieruchomo w jej cipce, ruszaj±c tylko tym wielkim sztucznym kutasem. Wy³a w kulkê, co by³o muzyk± dla moich uszu. Czu³em te¿, jak wielki fallus ociera siê te¿ i o mnie, gdy by³em w jej szparce.
Gdy zbli¿a³em siê do koñca, wyrwa³em dildo z jej ty³ka i zacz±³em j± znów mocno r¿n±æ. Jednocze¶nie czu³em, jak jej cipka siê kurczy na moim kutasie. Nie mog³em jej daæ tej satysfakcji, w koñcu to by³a kara. Wyrwa³em z niej penisa, chwyci³em go w d³oñ i mocno zacz±³em trzepaæ. Us³ysza³em jêk zawodu. Porusza³a ty³kiem na boki, b³agaj±c, bym dokoñczy³ w niej. Pragnê³a orgazmu. Nie by³o opcji. Spu¶ci³em siê na jej po¶ladki i plecy. Sperma dolecia³a nawet do jej w³osów, wpl±tuj±c siê miêdzy jej kosmyki.